Co to jest mikrodawkowanie konopi?
- 1. W jaki sposób konopie są dwufazowe?
- 2. Co to jest mikrodawkowanie konopi?
- 3. Dlaczego mikrodawkować konopie?
Ludzie zwykle myślą o użytkownikach marihuany jako o zmarnowanych ludziach leżących na kanapie bez celów życiowych. W rzeczywistości użytkownicy konopi są powszechnie uważani za palaczy. Jednak to nie do końca prawda. Jasne, niektórzy użytkownicy przesadzają w weekendy i imprezy, ale istnieje duża populacja, która wierzy w koncepcję „mniej znaczy więcej”.
Obecnie odmiany o wysokiej zawartości THC są w modzie. Podobnie jak odmiany bogate w CBD. Ale bez względu na odmianę, marihuana będzie korzystniejsza, jeśli spożyjesz ją lub palisz w małych ilościach. Tak więc, jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, co oznacza konopie w mikro dawkach, wiedz, że to nic innego jak czerpanie korzyści z marihuany poprzez spożywanie jej w niewielkich ilościach.
Ale po co mikrodawki, skoro możesz cieszyć się skrętem i nadal czuć się świetnie, pytasz? Cóż, tak naprawdę to bardziej osobisty wybór. Ale musisz też pamiętać, że marihuana jest dwufazowa.
W jaki sposób konopie są dwufazowe?
Prawdopodobnie masz przyjaciół, którzy reagują na marihuanę w różne sposoby. Podczas gdy jeden przyjaciel może być całkowicie w porządku z wypaleniem nawet dwóch skrętów za jednym razem, inny może mieć problem z samym zaciągnięciem się. Dzieje się tak, ponieważ marihuana jest dwufazowa.
Kiedy coś jest dwufazowe, wysokie i niskie dawki będą miały różne i przeciwne skutki. Innymi słowy, oznacza to, że chociaż niewielka dawka marihuany może przynieść niesamowite korzyści zdrowotne i sprawić, że poczujesz się dobrze, wysokie dawki mogą po prostu zabić szum w głowie, a nawet wywołać paranoję. Z tego powodu niektórzy ludzie zaczynają nienawidzić konopie. Nie zdają sobie sprawy, że nie są w stanie poradzić sobie z dawką, spożycie zbyt dużej ilości będzie miało negatywne skutki. Chodzi o to żebyś - nie obwiniał marihuany - obwiniaj własne pobłażanie.
Weźmy przykład Mary - kobiety, która właśnie zapoznała się z konopiami. Pełna podekscytowania próbuje swojego pierwszego zaciągnięcia się. Uświadamia sobie, że jest zakochana w marihuanie. Kontynuuje, dopóki nie wypali całego skręta za pierwszym razem. Cudem dalej pali i czuje się świetnie. Ale nagle sprawy przybierają zły obrót.
Kilka minut temu czuła się niesamowicie, ale teraz ma paranoję. Ona wariuje i wszystko idzie w dół w ciągu kilku minut. Kiedy Mary wraca do zmysłów w ciągu kilku godzin, przysięga, że nigdy nie dotknie konopi.
Spójrz teraz na Johna. Zamiast balastować za pierwszym razem, postanawia zwolnić. Zaczyna od niewielkich ilości marihuany i codziennie pali tylko trochę. Na przykład, zaczyna od 0,5 grama pierwszego dnia i kontynuuje tę samą praktykę w zależności od skutków ubocznych, które odczuwa. W dni, kiedy czuje się dziwnie, natychmiast się zatrzymuje.
Szczerze mówiąc, John i Mary mogli używać różnych szczepów, a efekty będą oczywiście inne. Na przykład szczepy takie jak Gorilla Glue znokautują cię dość szybko, podczas gdy inne odmiany, takie jak Californian Snow, mogą trochę potrwać, zanim pokażą swoje efekty.
Różnica między Mary i Johnem polega na tym, że Mary mogłaby doświadczyć medycznych korzyści wynikających z marihuany, gdyby tylko brała to powoli. To, co robi John, jest określane jako mikrodawkowanie. Kiedy chcesz znaleźć optymalną dawkę, zaczynasz od małych dawek. W miarę upływu dni możesz ją zwiększyć, ale zwróć uwagę, jak dokładnie się czujesz, kiedy to robisz.
Dopóki czujesz się komfortowo, świetnie sobie radzisz. Na przykład, jeśli jesteś w stanie normalnie wykonywać podstawowe codzienne obowiązki bez żadnych przeszkód, mając zaledwie gram marihuany, to dobrze. Jeśli jednak zaczynasz czuć się trochę nieswojo przy 2 gramach, oznacza to, że pojawiają się dwufazowe efekty marihuany.
Co to jest mikrodawkowanie konopi?
Wracając do pierwotnego pytania, czym tak naprawdę jest mikrodawkowanie konopi? Mikrodawkowanie jest dokładnie tym, czym się wydaje - przyjmowaniem niewielkich ilości, aby czerpać korzyści z cudownego zioła. Dlaczego ludzie to robią? Cóż, to dlatego, że chociaż kochasz marihuanę, wysokie dawki THC mogą zakłócać Twoje codzienne czynności.
Inna sprawa, jeśli odpoczywasz w sobotni wieczór i nie masz nic innego do roboty. Ale co, jeśli chcesz poczuć się świetnie tuż przed wyjściem na prezentację? Oczywiście nie możesz wypalić całego jointa i oczekiwać, że wszystko pójdzie po twojej myśli. Oczywiście, niektórzy tak, ale niewielu może to zrobić.
Mogą zaistnieć sytuacje, w których chcesz, aby marihuana pomogła Ci się zrelaksować. Ale ty też nie chcesz przesadzić. Wtedy możesz mikrodawkować marihuanę. Możesz spożywać dawki, które są tak małe, że nie pozwolisz, aby efekty psychoaktywne Cię przytłaczały. Pamiętaj, że nie dotyczy to tylko odmian CBD lub o niskiej zawartości THC. Możesz to zrobić nawet w przypadku odmian o wysokiej zawartości THC!
Sztuczka polega na dawkowaniu. Tak więc, kiedy bierzesz małe ilości marihuany, twoje zdrowie psychiczne i koncentracja pozostają stabilne. Nie walczysz o jasność. Z drugiej strony czujesz się fantastycznie i faktycznie radzisz sobie lepiej niż oczekiwałeś.
Dlaczego mikrodawkować konopie?
Odpowiedź na to pytanie leży w tym, jak się czujesz. Lub zareagujesz na określoną dawkę. Pomyśl o tym. Czy chciałbyś pozostać aktywny i cieszyć się marihuaną, czy też chciałbyś konsumować tak dużo, że nie masz pojęcia, co się dzieje wokół Ciebie? Założę się, że wybierzesz pierwszą opcję.
Oprócz tego, jak się czujesz, musisz także zrozumieć, że utracisz korzyści płynące z marihuany, gdy dawka będzie zbyt wysoka. Ale co to za dawkowanie? Nikt nie wie, ponieważ to całkowicie zależy od twojego ciała. Pamiętaj, że marihuana wpływa na każdego inaczej. Zbyt mała dawka dla ciebie może być wysoka dla twojego sąsiada. Możesz nie czuć nic nawet po dużym blancie, a twój sąsiad może nie być w stanie funkcjonować po spożyciu zaledwie 2 gramów.
Zależy to również od profilu endokannabinoidowego twojego organizmu. System ECS lub system endokannabinoidowy ma sieć receptorów, które reagują na przychodzące kannabinoidy, gdy palisz lub spożywasz marihuanę. Jeśli przesadzisz z wysokimi dawkami, jest wysoce prawdopodobne, że receptory są nadmiernie nasycone do punktu, w którym organizm zacznie je wyłączać.
Czy wpłynie to negatywnie na ciebie, gdy receptory są wyłączone? Tak, a to dlatego, że organizm nie jest już w stanie homeostazy ani równowagi. Ciało ludzkie jest w dużym stopniu zależne od homeostazy. Podobnie jak natura, wszystko w ciele jest starannie wyważone.
Kiedy palisz małą dawkę marihuany, receptory na nią reagują i zobaczysz pozytywne efekty. Dzieje się tak, ponieważ sam organizm zawiera endokannabinoidy, które są podobne do THC. Na przykład anandamid jest endokannabinoidem wytwarzanym przez organizm, aby wprowadzić Cię w stan błogości. THC jest podobny do anandamidu.
Tak więc, kiedy palisz marihuanę, THC wiąże się z receptorami i czujesz się szczęśliwy i radosny. Jeśli jednak przeładujesz swoje ciało THC, receptory zostaną wyłączone, a organizm wyprodukuje enzymy do metabolizowania kannabinoidów i są one wydalane do krwi. Kiedy stan homeostazy zostanie ponownie osiągnięty, receptory włączają się ponownie i znów poczujesz się normalnie.
Więc jaki jest morał tej historii? Cóż, chodzi o znalezienie równowagi. Innymi słowy, bądź jak John z powyższego przykładu. Zacznij od małych dawek i przestań, gdy tylko poczujesz, że coś jest nie tak. Na przykład, jeśli 2 gramy marihuany sprawiają, że czujesz się fantastycznie, a 3 gramy sprawiają, że czujesz się zdenerwowany, oznacza to, że Twój słodki punkt to 2 gramy.
Twoje ciało mówi Ci, że czujesz się świetnie, gdy weźmiesz tylko 2 gramy. Więc nie naciskaj. Oczywiście zdarzają się sytuacje, w których lekarze przepisują duże dawki THC. Ale to ma wyleczyć określoną chorobę. Na przykład chorzy na raka potrzebują dużych ilości THC do leczenia skutków ubocznych chemioterapii. Jednak mówimy tutaj tylko o używaniu konopi w celach rekreacyjnych.
Dopóki nie będziesz nadużywać marihuany, będziesz czerpać korzyści, i dlatego też powinieneś używać mikro-dawki i pozwolić marihuanie pomóc, zamiast zwariować i doświadczyć negatywnych skutków.